Nie ma chyba osoby, która nie jest w stanie przypomnieć sobie zebrania, które według niej było bezcelowe i uważa czas na niego przeznaczony za zmarnowany. Często kiedy rozmawiam o nieudanych zebraniach, padają określenia: „gadaliśmy przez dwie godzinny i nic z tego nie wynikło – nadal znajdujemy się w tym samym punkcie”, „na zebraniu słuchać było jedynie Wojtka – tylko on mówił, zabierał głos w każdej sprawie, nawet w sprawach spoza jego obszaru, na których się […]






